wtorek, 8 grudnia 2015

Kamienica - róg ul. Merliniego 2 i ul. Bielawskiej

Widok od ul. Merliniego
Widać łuk wykonany z cegieł (tabliczka: "UWAGA")

Widok od ul. Bielawskiej (jak widać ktoś coś zabezpieczył - pytania: kto? i w jakim celu?)
Wszystkie okna zamurowane, ale jakby w różnym czasie.
Widok od ul. Bielawskiej.
Ciężko znaleźć konkretne informacje na temat tego budynku/kamienicy. Z pewnością budynek stoi opuszczony już kilkanaście lat, a nawet jak sięgam pamięcią to dłużej. Niektórzy twierdzą, że były plany postawienia nowoczesnych budynków mieszkalnych na miejscu tej nieruchomości i kamienicy leżącej obok w zbliżonym stanie pod adresem - ul. Bielawska 4 (tam przynajmniej jest współczesna tabliczka informująca o numerze budynku). Na budynku przy ul. Merliniego 2 nie zauważyłam żadnych oznaczeń świadczących czy prawidłowo nadałam adres temu opuszczonemu obiektowi.

Znalazłam informacje, które mnie zaciekawiły, więc dzielę się wiedzą. :)
W 2006 r. podjęto uchwałę, na skutek której nie zbyt pośpiesznie, bo w 2009 r. rozpoczęto projekt. Projekt obecnie jest na 4 etapie i zostało jeszcze trochę do końca.
W związku z faktem, że właścicielem budynku i gruntu jest miasto stołeczne Warszawa powstał - "Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego terenów przyskarpowych w rejonie ul. Merliniego część II."  Z planu jasno wynika, że na miejscu (ul. Merliniego 2 ?) ma w przyszłości powstać zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna lub usługowa, gdzie minimalna wysokość zabudowy ma wynieść 13 m, a maksymalna wysokość zabudowy może osiągnąć 15 m.

Ciekawostki:
1. Ulica Dominika Merliniego została wytyczona w latach 50. XX w., choć na mapach miejskich pojawiła się już w 1936 r. – wtedy nosiła jednak nazwę ul. Wierzbińskiej.
Patronem ulicy jest Dominik Merlini, włoski architekt działający w Polsce, twórca m. in. Pałacu na Wodzie w Łazienkach Królewskich.

2. Znalazłam intrygujące zdjęcie z 1944 r. przedstawiające płonące oba budynki (ul. Merliniego 2 i ul. Bielawska 4) - link: http://fotopolska.eu/16287,foto.html .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz