niedziela, 13 października 2013

Kłopot z nazwą - ul. Narbuta czy ul. Narbutta


Zdjęcie wykonałam dopiero w marcu 2016 r. Numer budynku z wcześniejszą nazwą ul. Narbuta (budynek bliżej ul. Puławskiej).
Na przedwojennych tabliczkach nazwa ulicy Narbutta pisana jest przez jedno t. To dlatego, że ulica upamiętniająca obecnie powstańca styczniowego Ludwika Narbutta pierwotnie nosiła imię Georga Narbuta - inwestora i bajecznie bogatego przedsiębiorcy, z pochodzenia Litwina osiadłego w Petersburgu. Narbut kupił ok. 50 hektarów gruntu folwarku Mokotów od Kazimierza Witkowskiego, ziemianina spod Kutna. Wytyczył siatkę nowych ulic i rozparcelował teren. Gdy przybył do Warszawy, by zapłacić ratę Witkowskiemu, zostawił na dworcu Petersburskim teczkę wypchaną 200 tys. rubli. Nie stracił głowy. Wysłał współpracownika z Mokotowa na dworzec, a w tym czasie spokojnie spałaszował śniadanie. Teczka z pieniędzmi czekała w wagonie odstawionym na boczny tor.
I na koniec krótka notka zamieszczona na jednym z budynków odnośnie Ludwika Narbutta:
Zdjęcie własne :)
 

Kamieniczka przy ul. Narbutta 3a


Na fasadzie tej skromnej jednopiętrowej kamieniczki odnajdziemy napis: "Sprawdzono [min] nie ma" i podpis sapera rozminowującego dom w 1945 roku: AM SZ.

wtorek, 30 lipca 2013

Polskie Towarzystwo Radiotechniczne przy ul. Narbutta 29



 Budynek P.T.R. przy ul. Narbutta 29

Polskie Towarzystwo Radiotechniczne (P.T.R.) – przedsiębiorstwo (spółka akcyjna), powstałe w 1923 r. przez połączenie spółek Farad i Radjopol (pierwszym dyrektorem został Józef Adam Plebański). Zajmowało się konstruowaniem i wytwarzaniem sprzętu radiotechnicznego (nadawczo-odbiorczych stacji radiotelegraficznych, lamp elektronowych, odbiorników radiowych).

75% udziałów P.T.R. miały koncerny zagraniczne, gł. Marconi Wireless Telegraph i Société Française Radioélectrique. P.T.R. odegrało istotną rolę w organizowaniu polskiej radiofonii, m.in. uruchomiło 1 lutego 1925 r. pierwszą w Polsce radiową stację nadawczą i przeprowadziło pierwszą audycję radiową na długości fali 385 m. W 1928 r. zostało przekształcone w Polskie Zakłady Marconi SA.

Dyrektor P.T.R. Roman Rudniewski. 1 lutego 1925 r. na fali 385 m. przed mikrofonem warszawskiego studio zainaugurował działalność radia w Polsce. Cały program trwał 1 godzinę. Mogło wysłuchać go 170 zarejestrowanych abonentów radiowych w Polsce.  

Później zaczął się sezon burz, radio przerwało emisje. Powrócono do nich po uspokojeniu się pogody - jesienią. Jednak nie na długo. P.T.R. wyrosła konkurencja. Jesienią 1925 r. powstało Polskie Radio sp. z o.o. Swoją pierwszą rozgłośnię uruchomiło przy ul. Kredytowej. P.T.R., które miało rozgłośnię próbną, nie dostało koncesji i nie mogło finansować się z abonamentu. W kwietniu 1926 r. zaprzestało emisji programów.

Pracownicy częściowo przenieśli się do Polskiego Radia, a firma przy ul. Narbutta zajęła się wyłącznie produkcją aparatury radiowej. Tak było do roku 1928, kiedy to P.T.R. ogłosiło upadłość.

"Na burzliwe zebranie wierzycieli przybył specjalny wysłannik brytyjskiej Marconi Wireless Telegraph Co Ltd. i zakończył spory jednym pociągnięciem pióra, kładąc podpis na czeku opiewającym na zawrotną kwotę 5 tys. funtów szterlingów (milion przedwojennych złotych). Upadła firma została wykupiona przez Brytyjczyków z Marconiego i przekształcona w Polskie Zakłady Marconi S.A.". Wtedy też na tyłach budynku powstała nowa hala produkcyjna dostawiona do starych zabudowań. Dawno też zdemontowano sam maszt radiowy.

W tym stanie budynek przetrwał do 1944 r. Niemcy wysadzili hale produkcyjne i spalili budynek frontowy. Już po wojnie jego mury posłużyły do budowy trzypiętrowego budynku mieszkalnego.

Mury P.T.R. przetrwały do dziś. Ukryte są jednak w kompletnie innym budynku. To trzypiętrowa kamienica zbudowana tu po drugiej wojnie światowej, dziś mieści Ośrodek "Karta", a przez lata jednostkę wojskową.


Ciekawostki:
  1. Jan Kiepura  rozpoczął długa tradycję występów przed mikrofonem radiowym wielkich polskich artystów. Honorarium za występ w P.T.R. wynosiło 25 zł. i było niezależne od wielkości i blasku występującej gwiazdy. Skalkulowano je na poziomie dojazdu taksówką z centrum do rozgłośni wówczas znajdującej się na przedmieściach Warszawy. Następny występ Jana Kiepury przed mikrofonami Polskiego Radia odbył się 1929 roku. Honorarium wyniosło  20 000 zł. Trzeba jednak dodać, że artysta przekazał je na cele dobroczynne.
  2. Na zapleczu budynku zostały wybudowane we własnych warsztatach mechanicznych dwa 40-to metrowe  maszty anteny nadawczej rozsunięte względem siebie na odległość 20 m.  
    1925 r.
    3.  W studio P.T.R,  w czasie audycji Kazimiera Niewiarowska. przed pierwszym w Polsce mikrofonem radiowym. Był to kilkunastu-kilogramowy mikrofon dynamiczny firmy Marconi.  W celu uzyskania dobrych warunków akustycznych ściany wyłożono grubym, zielonym suknem a podłogę matami z włókien kokosowych.

I Miejska Szkoła Rękodzielnicza Żeńska - ul. Kazimierzowska 60

przed 1939
listopad 2011
źródło: Zdjęcie - Szymon Patoka
I Miejska Szkoła Rękodzielnicza Żeńska

Architekt: Marian Kontkiewicz.
Budowa: w latach 1926-28.Szkoła Rękodzielnicza (założona z inicjatywy Towarzystwa „Rozwój” 10.12.1915 r.) pierwotnie mieściła się przy ul. Nowowiejskiej 27, w jednym z budynków na terenie zespołu rosyjskiego szpitala wojskowego.
W 1921 r.szkołę przeniesiono na Mokotów; miała być to przeprowadzka tymczasowa, jednak po kilku latach okazało się, że szkoła zostanie na Mokotowie na dłużej, toteż dla jej potrzeb wzniesiono nowy gmach na rogu ul. Kazimierzowskiej i ul. Narbutta.

Podczas II wojny św. w gmachu mieściły się niemieckie koszary SS, mimo ciężkich walk niezdobyte podczas Powstania Warszawskiego (atakowane już 1 sierpnia przez batalion „Bałtyk” ze Zgrupowania Pułku Baszta).

 Zdj. własne ;) 10/2015
W okresie powojennym zespół rozbudowano o nowe skrzydła od strony ul. Wiśniowej.

Obecnie: Zespół Szkół Odzieżowych, Fryzjerskich i Kosmetycznych nr 22. Patronka Technikum Odzieżowego i Fryzjerskiego - Maria Bratkowska.
Maria Bratkowska

W budynku mieszczą się:
  1. LXXXII Liceum Ogólnokształcące
  2. Technikum Odzieżowe i Fryzjerskie
  3. Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 4
  4. Szkoła Policealna nr 11
  5. Technikum Uzupełniające nr 10 dla Dorosłych
  6. Szkoła Policealna nr 50 dla Dorosłych
  7. Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 58 dla Dorosłych

wtorek, 23 lipca 2013

Szpital Sióstr Elżbietanek - ul. Goszczyńskiego 1




Szpital Sióstr Elżbietanek przy ul. Goszczyńskiego 1 
Historia obiektu
Budynek dawnego Szpitala Sióstr Elżbietanek został wzniesiony w latach 1929–1931 staraniem Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety jako szpital pod wezwaniem św. Antoniego. Ówczesna nazwa szpitala wpisuje się w historię misyjnej działalności Sióstr Elżbietanek na rzecz niesienia pomocy chorym. Jej początek wiąże się z działalnością hr. Julii Aleksandrowicz, która pod wpływem osobistych przeżyć postanowiła poświęcić się niesieniu pomocy chorym. Zdobyła wykształcenie pielęgniarskie w Wiedniu i Berlinie, a po powrocie do Warszawy postanowiła stworzyć własny szpital. W tym celu z jej inicjatywy powstało w 1902 roku w Warszawie Towarzystwo Opieki nad Chorymi Pozaszpitalnymi pod wezwaniem św. Antoniego, które dzięki darowiznom i datkom zakupiło w 1908 roku budynek przy ul. Topiel 14, gdzie urządzono szpital pod wezwaniem św. Antoniego. Hr. Julia Aleksandrowicz do pracy w tym szpitalu sprowadziła w 1922 roku z Poznania pierwsze Siostry Elżbietanki. To one, a zwłaszcza matka przełożona Ludwika Opertowska, wystąpiła w 1928 roku z ideą budowy nowego szpitala. W tym celu Siostry Elżbietanki zakupiły plac na Mokotowie przy ul. Goszczyńskiego 1.

W dniu 15 sierpnia 1929 roku nuncjusz papieski w Polsce arcybiskup Franciszek Marmaggi poświęcił kamień węgielny pod budowę nowego szpitala pod wezwaniem św. Antoniego. Budowę szpitala ukończono w 1931 roku. Wzniesiony czteropiętrowy gmach posiadał oddziały: wewnętrzny, chirurgię, laryngologię, ginekologię i okulistykę. W szpitalu mieszkały również Siostry Elżbietanki.

W okresie okupacji niemieckiej szpital funkcjonował jako placówka cywilna pod zarządem niemieckim. Po Powstaniu Warszawskim w 1944 roku szpital w 90 procentach został zniszczony przez Niemców, a Siostry Elżbietanki wywiezione do obozu w Pruszkowie.

Po wojnie Siostry Elżbietanki jako właścicielki zburzonego budynku zwróciły się w 1946 roku do ówczesnego Wydziału Zdrowia Rady Narodowej w Warszawie z prośbą o pomoc finansową na odbudowę szpitala. Pomoc taką uzyskały w zamian za dziesięcioletnią dzierżawę szpitala. Odbudowa szpitala prowadzona była w latach 1946–1948.

W 1949 roku szpital upaństwowiono. Siostry Elżbietanki pracowały w nim i mieszkały jeszcze do 1954 roku, kiedy to zostały wyrzucone ze szpitala. W okresie powojennym szpital nosił nazwy: Szpitala Miejskiego nr 6 w Warszawie, Szpitala Sióstr Elżbietanek oraz zwyczajową nazwę używaną przez pacjentów – „szpital na Goszczyńskiego”.
 Szpital przed remontem.
                                                                 Szpital po remoncie.
W poniedziałek tj. 27 maja 2013 r. został uroczyście otwarty w Warszawie Szpital św. Elżbiety - Mokotowskie Centrum Medyczne Sp. z o.o., działający w zrewitalizowanym obiekcie dawnego Szpitala Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety przy ul. Goszczyńskiego.
Szpital św. Elżbiety dysponuje łącznie 146. łóżkami w 1-, 2- i 3-osobowych salach pacjentów, w tym 12. łóżkami opieki pooperacyjnej i 6. stanowiskami AOIT oraz 12 stanowiskami chemioterapii ambulatoryjnej, a ponadto izbą przyjęć, centralnym blokiem operacyjnym (5 sal operacyjnych), zakładem diagnostyki obrazowej, 6. gabinetami zabiegowymi, poradnią z 12. gabinetami badań, laboratorium analitycznym, centralną sterylizatornią oraz apteką szpitalną.

Historia polskiej medycyny
Szpital miał niewątpliwe sukcesy i był na mapie Warszawy ważną placówką służby zdrowia.
Jeszcze przed upaństwowieniem szpitala w 1946 r. powstał w nim jako jeden z pierwszych w kraju Oddział Gastrologiczny, w 1951 r. przekształcony w Klinikę Gastroenterologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP) – prof. Eugeniusz Butruk, prof. Witold Bartnik.
W szpitalu powstał w 1954 r. pierwszy w Polsce Oddział Chorób Układu Krążenia (prof. Edmund Żera), przekształcony później w Klinikę Kardiologii Instytutu Doskonalenia Kadr Lekarskich, a następnie CMKP.
Szpital był placówką rozwoju kadr dla kardiologii; w nim rozpoczynał pracę m.in. prof. Witold Rużyłło.
Szpital był również ważnym ośrodkiem rozwoju chirurgii; ordynatorami Oddziału Chirurgii byli prof. Jerzy Rutkowski i prof. Henryk Rykowski.
W szpitalu swoje początki miała chirurgia naczyniowa (Katedra i Klinika Chirurgii Naczyniowej CMKP), którą tworzyli i rozwijali m.in. prof. Wojciech Noszczyk i prof. Mieczysław Tylicki – twórca polskiej proktologii.
Możliwości rozwojowe szpitala były jednak ograniczone: w okresie powojennym, od czasu odbudowy, nie przeprowadzono remontu generalnego budynku, a plany jego rozbudowy nie zmaterializowały się.

Pamięć o historycznych postaciach Szpitala:

Hrabina Julia Aleksandrowicz – założycielka Towarzystwa Opieki nad Chorymi Poza szpitalnymi pod wezwaniem św. Antoniego.
Matka Ludwika Opertowska – założycielka Szpitala przy ul. Goszczyńskiego 1.
Prof. Edmund Żera – twórca pierwszej w kraju Kliniki i Katedry Kardiologii.
Prof. Eugeniusz Butruk – wieloletni Konsultant Krajowy w zakresie gastroenterologii, twórca Kliniki Gastroenterologii.
Prof. Witold Bronisław Bartnik – twórca wielu nowatorskich technik operacyjnych.
Prof. Jerzy Rutkowski – wieloletni ordynator Oddziału Chirurgicznego.
Doc. dr Mieczysław Tylicki – twórca polskiej proktologii.

Ciekawostka:
1.  Szpital św. Elżbiety – Mokotowskie Centrum Medyczne Sp. z o.o. w Warszawie jest pierwszym ośrodkiem w Polsce dysponującym urządzeniem NanoKnife produkowanym przez amerykańską firmę Angiodynamics.

Do tej pory urządzenia te wykorzystywane były w USA i krajach Unii Europejskiej.
Urządzenie to dzięki swojej nowatorskiej metodzie działania otwiera nowy rozdział leczenia onkologicznego, zapewniając możliwość leczenia zmian nowotworowych do tej pory uznawanych za nieoperacyjne i skazujących pacjentów na leczenie paliatywne.
Urządzenie wykorzystuje nowatorską metodę nietermicznej ablacji, działającą w oparciu o nieodwracalną elektroporację błony komórkowej. Pozwala to na trwałe uszkodzenie komórek przy jednoczesnym zachowaniu funkcji ważnych dla organizmu ludzkiego struktur, takich jak naczynia krwionośne, nerwy czy drogi żółciowe.
Metoda ta została zaaprobowana w USA i Europie po pomyślnych próbach leczenia zmian wątroby, trzustki, prostaty i nerek, niemożliwych do leczenia innymi metodami.


AKTUALIZACJA:
1. Szpital otwarto jako prywatną placówkę, niemającą - jak mówił pełnomocnik miasta w 2014 r. - kontraktu z NFZ (może dlatego wokół szpitala jest tak cicho???).
2. W 2013 r. SO oddalił powództwo Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Św. Elżbiety przeciw miastu o zapłaty 594 tys. zł wraz z odsetkami za pogorszenie stanu obiektu w okresie między 2003 r. a 2006 r. Siostry twierdziły, że zarządzając budynkiem, miasto nie dokonało wymaganych remontów i napraw, które kosztowałyby ok. 600 tys. zł.
SA uznał wyrok SO za słuszny, a zakon obciążył zwrotem miastu 10 tys. zł kosztów sprawy.
3. Elżbietanki wygrały już wcześniej inny proces z miastem o zapłatę 680 tys. zł odszkodowania, gdyż musiały na swój koszt usunąć z dawnego szpitala ruchomości w nim pozostawione.
4. Link na FB (można poczytać recenzje, zobaczyć kto i jak ocenił szpital) https://www.facebook.com/szpitalse/timeline

 Poniżej dwa zdj. z listopada 2015 r.

=script> async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js">