poniedziałek, 29 lutego 2016

Dom - ul. Kazimierzowska 34

Widok od ul. Kazimierzowskiej, od ul. Dąbrowskiego.
Wejście od ul. Kazimierzowskiej dla lokatorów. Furtka i brama.
Jedna ściana od budynku przy ul. Kazimierzowskiej 36 bez okien.
Ten biały budynek w tle, to tył budynku przy ul. Kazimierzowskiej 34, ujęcie od ul. Różanej.
Widok na okienko przy wejściu od ul. Kazimierzowskiej, przy okazji całkiem sporo tabliczek adresowych ;).
Taras na górze.
Brama.
Podwórze.
Widok od podwórza, od ul. Dąbrowskiego.
Dom powstał około 1935 r.
Budynek składa się z czterech mieszkań i jednego lokalu użytkowego.
W budynku nie ma centralnego ogrzewania i ciepłej wody z sieci miejskiej, co w większości budynków w okolicy m.in. ul. Dąbrowskiego było i jest normalne.
W 2009 r. dom należał w 100 % do miasta stołecznego Warszawa i chciano go wtedy wystawić na przetarg, ale pojawiły się roszczenia do nieruchomości.
Najpierw spadkobierczyni dawnej właścicielki zabiegała o zwrot nieruchomości, a później rodzice Jakuba Rudnickiego, którzy kupili prawa do kamienicy w 2011 r. Po drodze była jeszcze przyjaciółka Państwa Rudnickich właścicielką budynku.
Obecny właściciel domu (jeszcze z lokatorami) to Jakub Rudnicki - źródło: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,15327294,Jak_byly_dyrektor_w_ratuszu_zostal_wlascicielem_kamienicy.html

Ciekawostki:
1. Cytuję fragment dotyczący domu przy ul. Kazimierzowskiej 34 z września 2008 r.: "1.2. część II – ul. Kazimierzowska 34: dokumentacja projektowo – kosztorysowa na remont elewacji wraz z jej ociepleniem oraz ocieplenie stropów nad piwnicą i nad ostatnią kondygnacją,
1.1.2. budynek jest administrowany przez ZGN Mokotów i znajduje się na terenie ADM „Madalińskiego” ul. Wiśniowa 35."

Źródło: http://ogloszeniabzp.um.warszawa.pl/zamowienie.php?zamowienie=22013
2. Podobnież na wiosnę 2016 r. ma się odbyć generalny remont domu.

sobota, 27 lutego 2016

Budynek - ul. Kwiatowa 7A

Widok od ul. Kwiatowej, wejście od ulicy. Zdjęcia własne.
Tutaj rzut na dwie kamienice. Od lewej budynek - Kwiatowa 7, z prawej - Kwiatowa 7A. Gdyby nie współczesna nadbudowa (Kwiatowa 7) to pierwsza myśl - odbicie lustrzane kamienicy (liczba okien, rozmieszczenie wejść, wszystko tak samo).
Widok od podwórka (od ul. Króżańskiej). I w tym wypadku moja teoria o odbiciu lustrzanym legła w gruzach, wystarczy zerknąć na układ mniejszych okienek (od rynny w prawo - kamienica przy ul. Kwiatowej 7). Jak widać jeden lokator zrezygnował z posiadania balkonu. Za to w górnym lewym rogu są jeszcze bardzo stare okna.
Kamienica Heleny Wielgutowej, powstała w latach 1937-1938.

czwartek, 25 lutego 2016

Budynek - ul. Kwiatowa 10

Widok od ul. Kwiatowej. Wejście przez bramę. Zdjęcie własne (luty 2016 r.)
Kamienica Jana Matuszewskiego, która powstała w latach 1938-1939. Budynek zaprojektował Jan Olczak.
W ogłoszeniu o wynajmie mieszkania, które przypadkiem widziałam napisane było, że budynek postawiono już w 1935 r.
Jak widać na zdjęciu budynek z zewnątrz jest zadbany - odnowiona elewacja, kafle do parteru (prawdopodobnie mają ułatwiać pozbywanie się  graffiti) , nowy domofon, w dobrym stanie brama. Zdjęcia przez bramę, na podwórko, nie zrobiłam, bo widok był na zaparkowane auto w głębi i praktycznie nic więcej.

Mała dygresja.
Czy to ta sama osoba - Jan Matuszewski, był również właścicielem kamienicy, stojącej prawie naprzeciwko, przy ul. Kwiatowej 7? Według mnie to bardzo prawdopodobne. Może Ktoś jest tego pewien?

Ciekawostki:
1. Cytuję fragment Postanowienia z dnia 8 lutego 2013 r. Sygn. akt Ts 313/11 dotyczącego lokali przy ul. Kwiatowej 10:
"Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym. Wyrokiem z 19 października 2009 r. (sygn. akt II C 50/06) Sąd Okręgowy w Warszawie – II Wydział Cywilny oddalił w całości powództwo skarżącego o zasądzenie in solidum od pozwanych: Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy i Wojewody Mazowieckiego oraz Miasta Stołecznego Warszawy odszkodowania za nieprzyznanie skarżącemu prawa własności czasowej do sześciu lokali położonych w Warszawie przy ul. Kwiatowej 10. Wyrokiem z 24 maja 2011 r. (sygn. akt I ACa 111/10) Sąd Apelacyjny w Warszawie – I Wydział Cywilny oddalił apelację skarżącego."
2.  "W ciągu ostatnich kilku miesięcy i kilku lat w różnego rodzaju skrytkach odnalazło się szereg ważnych zbiorów archiwalnych Polskiego Państwa Podziemnego. Wśród nich można wymienić m.in.:
Dokumenty Batalionu "Zośka" pochodzące z tzw. Skrytki "Giewonta" (Mirosława Cieplaka) odnalezionej w skrytce przy ul. Kwiatowej 10." Poniżej podaję link, gdzie można zobaczyć zdjęcia odnalezionych dokumentów. Serdecznie polecam.
Źródło: http://aan.gov.pl/old/index_pl.php?action=23
3. Zastanawiam się czy Jan Matuszewski, właściciel kamienicy to ta sama osoba, która posiadała Fabrykę Trykotaży? Trafiłam różne ogłoszenia, reklamy w ówczesnej prasie. Przykład poniżej:
"Trykotaże, Pończochy, Skarpetki w najlepszych gatunkach poleca Jan Matuszewski-  Fabr. Trykotaży. Magazyny detaliczne: Nowy świat 40, Marszałkowska 154, Chmielna 33, Marszałkowska 102."
Źródło akurat tego ogłoszenia to: Program "Wesołe oko" Teatr Rewji z 1932 r. reklama na jednej ze stron.

wtorek, 23 lutego 2016

Budynek - ul. Kwiatowa 7

Widok od ul. Kwiatowej. Budynek od tak zwanej "rynny do rynny" ;) Zdjęcia własne (luty 2016 r.)
I widok, który wywołał uśmiech na mojej twarzy, czyli kamienica od podwórka, od ul. Króżańskiej.
Kamienica Jana Matuszewskiego, wybudowana w latach 1937-1938.
Wejście od ul. Kwiatowej, od podwórka raczej nieużywane.
Zaintrygowało mnie, że kamienica przy ul. Kwiatowej 10 również należała do Jana Matuszewskiego. Ciekawe czy to ta sama osoba (?) Wszystko na to wskazuje, ale czy to Jan Matuszewski właśnie od Fabryki Trykotaży (więcej informacji we wpisie dotyczącym Budynku przy ul. Kwiatowej 10).

Ciekawostka:
1. Przed Powstaniem Warszawskim przy ul. Kwiatowej 7 m. 2 mieszkał Ferdynand Silny (1902 -1974) pseudonim "Grad".  
Dla zainteresowanych, burzliwymi losami Ferdynanda Silnego polecam: http://www.1944.pl/historia/powstancze-biogramy/Ferdynand_Silny

poniedziałek, 22 lutego 2016

Tabliczka adresowa - ul. Falęcka 5/7

Cóż, powinnam była wziąć ze sobą drabinę ;), żeby dokładnie i ładnie zrobić zdjęcie tabliczce, która przykuła moją uwagę. Na zdjęciu widać róg budynku przy ul. Falęckiej 5/7, od odległej ul. Madalińskiego, gdzie znajduje się wszystko: rynna, uchwyt na flagę, współczesna tablica adresowa (niebiesko-biało-czerwona), kamera, latarnia (oświetlenie, z prawej strony, na wysokości kamery widać kawałek ramienia mocującego) i "moja" dawna tabliczka adresowa (z ledwo widocznymi napisami).
Poniżej cytuję treść tabliczki:
"Kom. MO.W-wa MOKOTÓW
ul. FALĘCKA
5/7
SP-NIA BUD. MIESZK.
PRAC. "PAX"."

Tabliczka pochodzi najprawdopodobniej z lat 60-tych XX w., ponieważ wtedy został zasiedlony budynek przy ul. Falęckiej 5/7.
"Komenda Milicji Obywatelskiej Warszawa Mokotów
 ul. Falęcka 5/7
Spółdzielnia budowlano- mieszkaniowa pracowników "PAX"." 

Krótkie wytłumaczenie :)
Komenda Milicji Obywatelskiej Warszawa Mokotów - wzorem warszawskich przedwojennych tablic, które określały przynależność do jednego z Komisariatów Policji, wypisywano w późniejszym czasie na tablicach m.in.: Kom. MO., czy KOMO (Komenda Okręgowa Milicji Obywatelskiej).
Stowarzyszenie "PAX" - świecka organizacja katolicka utworzona oficjalnie w 1947 r. przez Bolesława Piaseckiego i działaczy przedwojennego Ruchu Narodowo-Radykalnego Falanga.

niedziela, 21 lutego 2016

Budynek - ul. Falęcka 13

Widok od ul. Falęckiej. Można przyjrzeć się, jakże różnorodnym oknom.
Jeden pion z balkonami nad bramą. Przez bramę wchodzi się do budynku.
Spojrzenie przez bramę. Proszę zwrócić uwagę na niebieski pojemnik na śmieci.
Widok od podwórka, identyfikacje kamienicy umożliwia wspomniany wcześniej niebieski pojemnik na śmieci. Bliżej podejść nie mogłam ze względu na ogrodzenie.
Budynek wybudowano około 1935 r.
W 2003 r. zaczęła funkcjonować Wspólnota Mieszkaniowa.

piątek, 19 lutego 2016

Piekarnia "Kuracyjna" - ul. Racławicka 7

Zdjęcia własne :) wykonane w lutym 2016 r. Miłego oglądania i przyjemnej lektury.
Tędy miał wjechać czołg.

Nazwa "Kuracyjna" wywodzi się od kuracjuszy, którzy byli głównymi klientami Piekarni założonej w 1910 r. przez Kazimierza Kałasa w uzdrowisku Jeziorna koło Konstancina.
Kazimierz Kałasa kupił plac pod piekarnię przy ul. Racławickiej 7 dopiero w roku 1930. Najpierw zostały przy ul. Racławickiej zbudowane przez Pana Kazimierza garaże, bo obawiał się konkurencji (piekarnia na Woli), a potem gdy okazało się, że jedna piekarnia nie będzie konkurentem to w następnym roku (1932 r.) nastąpiła przebudowa i powstała piekarnia. 
"Dzień, w którym Niemcy wjechali czołgiem do bramy piekarni przy Racławickiej, Kałasowie wspominają w swej rodzinie do dziś. Pracowników rozpędzono, w piecach spłonęły wszystkie bochenki chleba, żywcem spłonęły również konie zamknięte w stajni – te, które jeszcze całkiem niedawno rozwoziły warszawiakom pachnące pieczywo. Po wojnie Kałasowie odbudowali z ruin swój rodzinny interes. Jednak w 1951 r. zakład na Racławickiej został upaństwowiony, a całe jego wyposażenie przejęła WSS Społem. Odzyskać rodzinną firmę udało się dopiero po 1989 r."
Źródło: http://oknonawarszawe.pl/blog/archives/1893
Dodam, że podczas okupacji Tadeusz Kałasa właśnie przy ul. Racławickiej 7 wybudował podziemny magazyn, który mógł pomieścić nawet 60 ton mąki. Magazyn służył równocześnie za schron.
Źródło: http://www.magdalenastopa.pl/pdf/kuracyjna%20rozkldowki.pdf
Odzyskać piekarnię przy ul. Racławickiej udało się dopiero w listopadzie 1990 r.
Piekarnia ma zostać zamknięta z końcem stycznia 2020 r.
Na miejscu piekarni w przyszłości ma powstać apartamentowiec.

Ciekawostki:
1. Z osobistych wspomnień dziecięcych - najlepsza chałka na świecie :). 
2. Założycielem był Kazimierz Kałasa, później w wieku 18 lat firmę przejął Aleksander Kałasa (syn), a do 2012 r. prowadził firmę Tadeusz Kałasa (wnuk), a obecnie przy ul. Racławickiej 7 i ul. Polnej 18 urzędują Aleksander i Krzysztof (prawnukowie) i Jadwiga Milej (prawnuczka) - piękna, z tradycjami rodzinna Piekarnia przez duże "P" :).
3. W piekarni można wybierać z około 70 rodzajów pieczywa. 
4. Polecam obejrzeć (dużo zdjęć starszych i współczesnych) i poczytać dokument, podaję link: http://www.magdalenastopa.pl/pdf/kuracyjna%20rozkldowki.pdf

Aktualizacja 15.01.2020 r.
Z przykrością cytuję post zamieszczony na FB na profilu Piekarnia "Kuracyjna" z dnia 8 stycznia 2020 r. z godz. 14:46.

"To już koniec....
110 lat tradycji, od 1926 roku na Mokotowie, a na ulicy Racławickiej od 1932 roku. Piekliśmy ponad 100 lat z małymi przerwami po upadku Powstania Warszawskiego na Mokotowie i po upaństwowieniu piekarni dekretem Bieruta.
Dlaczego koniec? W roku 2012 umarł Tadeusz Kałasa, który prowadził firmę od 1936 roku. Właścicielami działki zostało 5 osób z których tylko jedna prowadziła piekarnię. Postanowiono sprzedać działkę a na miejscu piekarni ma wkrótce powstać apartamentowiec..
Będziemy działali do końca stycznia i nie planujemy przeniesienia piekarni w inne miejsce.Trochę wcześniej zaczniemy atrakcyjne wyprzedaże towaru z półek sklepowych
Dziękujemy za wspólnie spędzone lata i za zaufanie jakim nas Państwo obdarzyli. Przepraszamy za potknięcia i niedociągnięcia które się zdarzały.
Pozostaje życzyć aby na Państwa stole nigdy nie zabrakło chleba, prawdziwego, zdrowego, pachnącego...".

Aktualizacja - 2024 r.

Zdjęcia wykonałam w styczniu 2024 r.





=script> async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js">