Źródło: zdjęcia własne ;) Powyżej widzimy front pałacyku
(strona od budynku przy ul. Puławskiej 107).
Tutaj pałacyk od ul. Merliniego (po prawej stronie widoczna balustrada prowadzi do drzwi z tabliczką "wejście służbowe").
|
Widok od ul. Merliniego od przylegającego budynku mieszkalnego. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Widok od ul. Puławskiej. |
|
Tutaj widok od ul. Puławskiej (widoczna ścieżka wiedzie do wolno stojącej altanki). |
I zataczamy kółko ponownie znajdujemy się od strony budynku przy ul. Puławskiej 107.
Pałac na Henrykowie, także Pałac Henryków i Pałac Fanshawów - to zabytkowy pałacyk położony przy ul. Puławskiej 107a w dzielnicy Mokotów.
Teren ten należał niegdyś
do wsi Wierzbno, nazwa Henryków powstała później od imienia Henryka
Bonneta, francuskiego emigranta, który zakupił tutejsze grunty. Wkrótce
powstał tu folwark zamieszkiwany tylko przez Francuzów. Bonnet wybudował
tu willę około 1850 r., znacznie skromniejszą niż obecny pałacyk.
Rozbudowy dokonał jego zięć, pułkownik w armii rosyjskiej i szambelan, angielski baron
Jerzy Fanshave. Kolejnym właścicielem nieruchomości, w drodze spadku, był August Potocki, który przeznaczył tę rezydencję dla ubogich krewnych. Jak pisał Jerzy Kasprzycki, nigdy nie była to reprezentacyjna siedziba rodu: "Dożywały tu swych dni różne ciotki i szwagierki, ubogie krewne magnackiej rodziny".
Po odzyskaniu niepodległości mieściły się tu m.in. szpital dla dzieci, a potem dom
noclegowy dla polskich oficerów. Później schronienie tu znalazła polska
arystokracja ze wschodu.
Górne piętra budynku w czasie II wojny światowej zostały zburzone,
jednak w latach 1951-1952 pałacyk odbudowano i przywrócono mu XIX-wieczny wystrój wnętrz.
Remont generalny pałacyku miał miejsce w 2001 r.
Obecnie budynek należy do firmy Dr. Irena Eris i jest przeznaczony na cele reprezentacyjne.
Ciekawostki:
1. Henryków od 1916 r. był częścią dzielnicy Mokotów w Warszawie.
2. Podejrzewa się, że autorem pałacyku mógł być Henryk Marconi.
3. Zdjęcie Pałacu w Henrykowie ok. 1971 r.(widok od ul .Merliniego od
przylegającego budynku mieszkalnego, wg mnie tej najbardziej
zarośniętej). Źródło: "Dzieje Mokotowa".