czwartek, 3 grudnia 2015

Tablica pamiątkowa - ul. Rakowiecka 61

Tablica ta upamiętnia te same ofiary, co tablica Tchorka umieszczona na budynku "Domu Pisarzy" od ul. Św. A. Boboli, opisane przeze mnie we wcześniejszym poście.

Mogę dodać, że 17 września 2003 r. biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga otworzył proces beatyfikacyjny grupy 122 polskich ofiar hitleryzmu. Wśród nich znalazł się jeden z jezuitów zamordowanych 2 sierpnia 1944 w Domu Pisarzy przy ul. Rakowieckiej – ojciec Władysław Wiącek.
W tym samym roku opublikowano książkę pt. „Masakra w klasztorze” (wydawnictwo Rhetos, Warszawa 2003), pod redakcją o. Felicjana Paluszkiewicza SJ, zawierającą dokładny opis tragicznych wydarzeń, do których doszło w Domu Pisarzy w lecie 1944 – w tym wspomnienia i zeznania ocalonych z masakry. Na kanwie tej książki powstał rok później czterdziestominutowy film fabularno-dokumentalny Krzysztofa Żurowskiego o tym samym tytule, którego premiera miała miejsce 2 sierpnia 2004 r. – w 60. rocznicę zbrodni.

wtorek, 1 grudnia 2015

Tablica Tchorka - ul. Św. Andrzeja Boboli (Collegium Bobolanum), prawidłowo ul. Rakowiecka 61

W dniu 2 sierpnia 1944 r. doszło na Mokotowie do masowego mordu. Pod ścianą budynku klasztoru jezuitów przy ulicy Rakowieckiej hitlerowcy rozstrzelali, a następnie spalili 40 osób.W kotłowni Domu Pisarzy Niemcy rozstrzelali 44 Polaków, w tym 8 kapłanów i 8 braci Towarzystwa Jezusowego oraz 28 osób świeckich. Pamięć o tym tragicznym epizodzie została upamiętniona tablicą Tchorka wmurowaną w ścianę Collegium Bobolanum (Dom Pisarzy Towarzystwa Jezusowego) od strony ul. św. Andrzeja Boboli.

niedziela, 29 listopada 2015

Masakra na ul. Olesińskiej (+tablica Tchorka) - ul. Olesińska 5

W czasie Powstania Warszawskiego największym echem wśród ludności Mokotowa odbiła się masakra przy ul. Olesińskiej. Jest to niewielka uliczka, położona naprzeciw ul. Dworkowej, po zachodniej stronie ul. Puławskiej. Hitlerowcy oraz wspomagający ich renegaci z oddziałów wschodnich obstawili na ul. Olesińskiej wszystkie domy. Wyrzucili wszystkich z mieszkań i pognali pod ścianę domu przy ul. Olesińskiej 1. Ograbili ich z zegarków i kosztowności. Na chodniku czekali żandarmi z karabinami maszynowymi wymierzonymi w tłum. W pewnej chwili oficer SS kazał ludność wprowadzić na podwórka kamienic przy Olesińskiej 5 i 7. Zgromadziło się około 500 osób. Wówczas Niemcy i Ukraińcy zmusili ich biciem i krzykiem do zejścia do sutereny i piwnicy. Wszyscy nie mogli się tam pomieścić, panował straszny ścisk, ludzie mdleli z braku powietrza. Niemcy spryskiwali ludzi płynem łatwopalnym, a na koniec zabili bramę wychodzącą na ulicę. Nagle rozległy się głośne eksplozje granatów wrzuconych prze małe okienka. Ludzie poderwali się do ucieczki. W ciemnościach tratowali się wzajemnie. Wiele osób stanęło w płomieniach. Jeżeli komuś udało się przecisnąć przez wąski otwór okna, z którego wyrwano kratę, trafiał wprost pod salwę karabinu maszynowego. Nagle wszystkich ogłuszył straszliwy wybuch. Wydawało się, że dom pękł na pół. Zawalił się podminowany przez żandarmów strop. Mury przygniotły nieszczęśników jak grobowiec. Niektórym ludziom udało się uratować z masakry. Dzięki ich woli walki i uporowi, można było udzielić pomocy pozostałym ofiarom. Sergiusz Nożkin wydobył się spod gruzu, przedostał się klatką schodową na strych i przy pomocy kilku mężczyzn wybił dziurę w ścianie do sąsiedniego budynku przy ulicy Grażyny. O wybitym w murze otworze powiadomiono pozostałych przy życiu. Zorganizowano pomoc. Ludzie ranni i ogłuszeni zaczęli uciekać, przechodząc strychem z Olesińskiej 7 na ulicę Grażyny 6 i 8. Część z nich przeczołgała się zasłanym ciałami zabitych podwórkiem i również znalazła się na ulicy Grażyny.



Tablica upamiętnia ofiary jednej z największych zbrodni popełnionych przez Niemców na Mokotowie podczas Powstania Warszawskiego dnia 4 sierpnia 1944 r. Tablicę wmurowano w ścianę w latach 50-tych.

Poniżej tabliczka informująca kto sprawuje opiekę nad tablicą Tchorka.


Ciekawostki:
1. Masakrze przy ul. Olesińskiej poświęcony jest reportaż telewizyjny pt. Dom przy Olesińskiej 5 z 1985 r. (scen. Halina Miroszowa).
2. "Wyszliśmy przez bramę nie wiedząc, że na rogu ul. Dworkowej jest poczta zajęta przez Niemców. Niemcy tam byli z karabinami maszynowymi. Kiedy przebiegaliśmy przez ulicę do swojego domu, to z karabinów maszynowych wszystkich zastrzelili. Zginął, między innymi, mój dziadziuś, który trzymał mnie na rękach, moja siostra, mój sąsiad" – relacja Jadwigi Szczęścik-Peruckiej.
3. 8 sierpnia 1944 r. żołnierze kompanii B1 z pułku AK „Baszta” przypadkowo schwytali na ul. Szustra SS-Untersturmführera Horsta Steina – służącego w 5. Dywizji Pancernej SS „Wiking”. Jedna z polskich kobiet rozpoznała w nim oficera kierującego masakrą na ul. Olesińskiej. To on był tym młodym SS-manem, który rozkazał spędzić cywilów do piwnic i wymordować za pomocą granatów. Stein stanął przed powstańczym sądem polowym, który skazał go na karę śmierci. Wyrok wykonano.

piątek, 27 listopada 2015

Stanisław Broniewski "Orsza" (tablica pamiątkowa) - ul. Grażyny 22


Tablica pamiątkowa na kamienicy przy ul. Grażyny 22 w Warszawie, w której w latach 1948–2000 mieszkał Stanisław Broniewski.

 File:Tablica Stanisław Broniewski ul. Grażyny 22.JPG

Najważniejsze informacje o Stanisławie Broniewskim zostały zawarte na powyższej tablicy (specjalnie dałam zbliżenie na tablicę, ponieważ ciężko byłoby przeczytać całość z rzeczywistej odległości stojąc nawet przed budynkiem).
Mogę jedynie dodać, że Stanisław Broniewski (ps. Stefan Orsza, Witold, ur. 29 grudnia 1915 r. w Warszawie; zm. 30 grudnia 2000 r. w Wesołej).


Autor wielu prac z historii harcerstwa okresu okupacji.
Otrzymał kilkanaście orderów i odznaczeń.
Był Kanclerzem Kapituły Orderu Orła Białego i członkiem Kapituły Orderu Virtuti Militari.
Pogrzeb odbył się 9 stycznia 2001 r. na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Ciekawostka:
1. Polecam dla zainteresowanych sylwetką Stanisława Broniewskiego przeczytanie książki pt.: "To nie takie proste - moje życie" autorstwa Stanisława Broniewskiego.

środa, 25 listopada 2015

Melchior Wańkowicz (+ tablice) - ul. Puławska 10


Na budynku znajdują się dwie tablice pamiątkowe, związane z jednym z mieszkań. W latach 1958–1974 mieszkał w tym budynku (ul. Puławska 10/35) Melchior Wańkowicz, a po jego śmierci – jego wnuczka Anna Erdman i jej mąż Tadeusz Walendowski.
Powyżej znajduje się tablica poświęcona Melchiorowi Wańkowiczowi, a poniżej tablica poświęcona opozycyjnemu salonowi literackiemu prowadzonemu przez małżeństwo pp. Walendowskich. Napis brzmi: „W tym domu w latach 1976–1979 działał opozycyjny salon literacki prowadzony przez Annę Erdman i Tadeusza Walendowskiego, propagujący niezależną kulturę – bywalcy i przyjaciele.”


=script> async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js">