W czasie Powstania Warszawskiego największym echem wśród ludności
Mokotowa odbiła się masakra przy ul. Olesińskiej. Jest to niewielka
uliczka, położona naprzeciw ul. Dworkowej, po zachodniej stronie ul.
Puławskiej. Hitlerowcy oraz wspomagający ich renegaci z oddziałów
wschodnich obstawili na ul. Olesińskiej wszystkie domy. Wyrzucili
wszystkich z mieszkań i pognali pod ścianę domu przy ul. Olesińskiej
1. Ograbili ich z zegarków i kosztowności. Na chodniku czekali
żandarmi z karabinami maszynowymi wymierzonymi w tłum. W pewnej chwili
oficer SS kazał ludność wprowadzić na podwórka kamienic przy
Olesińskiej 5 i 7. Zgromadziło się około 500 osób. Wówczas Niemcy i
Ukraińcy zmusili ich biciem i krzykiem do zejścia do sutereny i piwnicy.
Wszyscy nie mogli się tam pomieścić, panował straszny ścisk, ludzie
mdleli z braku powietrza. Niemcy spryskiwali ludzi płynem łatwopalnym, a
na koniec zabili bramę wychodzącą na ulicę. Nagle rozległy się głośne
eksplozje granatów wrzuconych prze małe okienka. Ludzie poderwali się
do ucieczki. W ciemnościach tratowali się wzajemnie. Wiele osób stanęło
w płomieniach. Jeżeli komuś udało się przecisnąć przez wąski otwór
okna, z którego wyrwano kratę, trafiał wprost pod salwę karabinu
maszynowego. Nagle wszystkich ogłuszył straszliwy wybuch. Wydawało się,
że dom pękł na pół. Zawalił się podminowany przez żandarmów strop.
Mury przygniotły nieszczęśników jak grobowiec. Niektórym ludziom udało
się uratować z masakry. Dzięki ich woli walki i uporowi, można było
udzielić pomocy pozostałym ofiarom. Sergiusz Nożkin wydobył się spod
gruzu, przedostał się klatką schodową na strych i przy pomocy kilku
mężczyzn wybił dziurę w ścianie do sąsiedniego budynku przy ulicy
Grażyny. O wybitym w murze otworze powiadomiono pozostałych przy życiu.
Zorganizowano pomoc. Ludzie ranni i ogłuszeni zaczęli uciekać,
przechodząc strychem z Olesińskiej 7 na ulicę Grażyny 6 i 8. Część z
nich przeczołgała się zasłanym ciałami zabitych podwórkiem i również
znalazła się na ulicy Grażyny.
Tablica upamiętnia ofiary jednej z największych zbrodni popełnionych przez Niemców na Mokotowie podczas Powstania Warszawskiego dnia 4 sierpnia 1944 r. Tablicę wmurowano w ścianę w latach 50-tych.
Poniżej tabliczka informująca kto sprawuje opiekę nad tablicą Tchorka.
Ciekawostki:
1. Masakrze przy ul. Olesińskiej poświęcony jest reportaż telewizyjny pt. Dom przy Olesińskiej 5 z 1985 r. (scen. Halina Miroszowa).
2. "Wyszliśmy przez bramę nie wiedząc, że na rogu ul. Dworkowej jest
poczta zajęta przez Niemców. Niemcy tam byli z karabinami maszynowymi.
Kiedy przebiegaliśmy przez ulicę do swojego domu, to z karabinów
maszynowych wszystkich zastrzelili. Zginął, między innymi, mój
dziadziuś, który trzymał mnie na rękach, moja siostra, mój sąsiad" – relacja Jadwigi Szczęścik-Peruckiej.
3. 8 sierpnia 1944 r. żołnierze kompanii B1 z pułku AK „Baszta” przypadkowo schwytali na ul. Szustra SS-Untersturmführera Horsta Steina – służącego w 5. Dywizji Pancernej SS „Wiking”.
Jedna z polskich kobiet rozpoznała w nim oficera kierującego masakrą na
ul. Olesińskiej. To on był tym młodym SS-manem, który rozkazał
spędzić cywilów do piwnic i wymordować za pomocą granatów. Stein stanął
przed powstańczym sądem polowym, który skazał go na karę śmierci. Wyrok
wykonano.