piątek, 8 stycznia 2016

Edward Rydz-Śmigły - ul. Sandomierska 18

Tablica umieszczona na budynku w 1994 r. ( zdjęcie własne).
Edward Rydz-Śmigły urodzony 11 marca 1886 r. Brzeżany. Zmarł 2 grudnia 1941 r. w Warszawie. W niecałe 5 tygodni od przyjazdu do Warszawy zmarł na zawał serca w swoim mieszkaniu przy ul. Sandomierskiej 18 m. 6. Podobnież (ponieważ nie wszyscy się z teorią zgadzają) został pochowany potajemnie na cmentarzu Powązkowskim, jako nauczyciel Adam Zawisza.

Ciekawostki:
1. Marszałek ożenił się z Martą Thomas, która zmarła tragicznie w 1951 r. w Nicei.
2. Edward Rydz-Śmigły nie miał dzieci.
3. Kamienica przy ul. Sandomierskiej 18 powstała około 1935 r.

czwartek, 7 stycznia 2016

Budynek - ul. Racławicka 29B

Rozpoczynam widokiem budynku od ul. Racławickiej ( w tle widać nową tabliczkę z numerem budynku i płytę zasłaniającą dojście do wejścia do budynku od strony Kaplicy Rzymsko-Katolickiej Karmelitów Bosych p.w. św. Józefa). Okna u góry wymienione - plastik. Wszystkie zdjęcia własne ;).

Tutaj widać kontener - prawdopodobnie oczyszczanie kamienicy po lokatorach. W budynku mieściła się całodobowa przychodnia weterynaryjna (wejście zasłania kontener, schodziło się po schodkach tak jakby do sutenery).
Do kamienicy należy całkiem spory kawałek "ogródka", który jak widać na zdjęciach jest bardzo zaniedbany.
Widok od uliczki prowadzącej do budynków przy ul. Racławickiej 29 i 29A.
Widok opłakany. Szyby powybijane. Cały parter zamurowany.
Pomazane ściany, gdzieniegdzie tynk odpada, widać cegłę.
Widok od budynku przy ul. Racławickiej 29A.
Na rogu widać reklamę weterynarza "24wet".
Jedyna zauważalna zadbana rzecz w tej kamienicy to narożny balkon.
AKTUALIZACJA:
Cytuję za (źródło): http://www.warszawa.bloklog.pl/wiadomosci/fb-post,136485/
"Racławicka 29. Dom własny architekta Juliana Putermana - Sadłowskiego.
Kolejna wartościowa willa która w zapomnieniu dożywa swych ostatnich dni. Innym słowem dziedzictwo międzywojennego modernizmu zagrożone wyburzeniem.
Zbudowany ok. 1930. Obok stoi dom jego kolegi- rzeźbiarza Antoniego Miszewskiego (dziś klasztor Karmelitów), również autorstwa Putermana.
Obiekt od dwóch lat jest opuszczony i popada w coraz większą ruinę.
Dom jest podręcznikowym przykładem domu funkcjonalistycznego. Posiadał dwa tarasy na dachu, narożne balkony, narożną przeszkloną klatkę schodową a nawet odpowiednio zaprojektowany daszek nad kominami na tarasie."


W związku z kamienicą i okolicą (częścią ul. Racławickiej - od al. Niepodległości do ul. Kazimierzowskiej) powstały dwa artykuły w Gazecie Wyborczej (linki do artykułów dla zainteresowanych: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,7353947,Dom_grozy_z_ulicy_Raclawickiej.html oraz  http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,8277254,Sami_wyczyscili_swoja_ulice__Bo_chca_lepiej_zyc.html ).
Poniżej przytaczam fragment z dnia 21 sierpnia 2010 r.:
 "To filozofia wiecznego czekania musiała sprawić, że mieszkańcy dali się zastraszyć lokatorom "strasznego dworu", czyli zrujnowanej przedwojennej willi przy ul. Racławickiej 29b. Prawie w całości zajmuje ją kilkunastoosobowa rodzina: ojciec kryminalista (chwilowo na wolności) i niewylewająca za kołnierz matka. W domu rządzą "pociechy" - gromada wyrostków od lat kilku do "po dwudziestce". Willa jest komunalna, z małym ogródkiem. Świetne miejsce na przeciągające się do późna w nocy imprezy. - A na co dzień awantury, wrzaski, wizyty policji. I tak w kółko. Ci ludzie nie potrafią zadbać nawet o miejsce, w którym mieszkają - mówi Cubrzyński. - Zadłużyli mieszkanie. Zdewastowali wnętrze, w środku palili ogniska. Okna zalepili wlepkami, ściany zasmarowali setkami napisów. Ale na szczycie schodów wejściowych jak ponury żart tkwi biało-czerwona flaga. Znaczy - rodzina patriotyczna, która patriotyzm zgrabnie łączy z dewastowaniem okolicy."
Źródło:  http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,8277254,Sami_wyczyscili_swoja_ulice__Bo_chca_lepiej_zyc.html

Kolejno można znaleźć następujące informacje odnośnie budynku przy ul. Racławickiej 29B.

Zgodnie z Uchwałą Nr LXXXII/2739/2006 RADY MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY z dnia 10 października 2006 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu skrzyżowania ul. Puławskiej z ciągiem ulic Racławicka=Dolna = część I. 
Można się dowiedzieć, że nieruchomość przy ul. Racławickiej 29B jest objęta planem zagospodarowania i ma oznaczenie MW/A2. MW - mieszkalnictwo wielorodzinne. A2 - adoptowana zabudowa.
Warunki zabudowy to m.in.: min. 25% terenu należy przeznaczyć na zieleń czy zakaz nadbudowy.

W artykule z dnia 30 stycznia 2014 r. na stronie Sadyba24 można przeczytać o sprzedaży pierwszych domów komunalnych m.in. Budynku przy ul. Racławickiej 29B. Przytaczam punkt 6:
" Dzielnica Mokotów ogłosi w tym roku pierwszy przetarg na nieruchomości z Sadyby, które wykorzystywała dotąd na cele socjalne. Z długiej listy kamienic i domów przeznaczonych do sprzedaży, pierwszy do nowych właścicieli ma trafić parterowy dom (194 m2) na dużej działce (1.335 m2) przy ul. Ojcowskiej 4. Wpływ z tej sprzedaży urzędnicy z Mokotowa zapisali już w tegorocznym budżecie dzielnicy (obok sprzedaży 2 innych obiektów: przy Narbutta 58 i Racławickiej 29b). Za nieruchomość spodziewają się otrzymać 2,5 miliona złotych. Ze względu na trudności z opróżnieniem lokali i kontrowersje towarzyszące ich prywatyzacji, kolejne kamienice i domy komunalne ze starej Sadyby trafią pod młotek zapewne dopiero po wyborach samorządowych, w przyszłym roku."
Źródło: http://www.sadyba24.pl/wiadomosci/item/466-przepowiednie-prognozy-i-plany-dla-sadyby-na-rok-2014-top-10  
Na dzień 4 stycznia 2016 r. nieruchomość nadal jest własnością m. st. Warszawa i nie widnieje, jako nieruchomość na sprzedaż bądź wynajem.

Ciekawostki:
1. Przeglądając fora trafiłam na komentarz z dnia 15 grudnia 2009 r. na temat kamienicy i jej lokatorów:
   "Co prawda dom ma numer 29 B, a nie A. Jednak nie to jest ważne. Ten dom jest
   zrujnowany, bo dzielnica nie ma pieniędzy na remont. Część mieszkańców z tej
   dawniej pięknej willi nie tylko niszczy notorycznie wszystko w miejscu gdzie
   mieszka, ale i wokół. Od lat nie płacą czynszu, mają sprawę o eksmisję,
   dorośli nie pracują, a wódkę piją z pieniędzy pomocy społecznej. Czują się
   całkowicie bezkarni. Jak długo jeszcze będziemy to tolerować?!" 
Źródło: http://forum.gazeta.pl/forum/w,289,104214215,104214215,Dom_grozy_z_ulicy_Raclawickiej.html?s=1
2. Kolejny niezbyt krzepiący komentarz z dnia 3 stycznia 2012 r. na forum:
"Chciałem wrócić do wątku meliny /skądinąd niegdyś wspaniałej przedwojennej willi/ na Racławickiej 29b, której sąsiedzi mają dość towarzystwa tam mieszkającego /i słusznie/ i organizują co pewien czas spontaniczne odmalowywanie elewacji okolicznych kamienic /super inicjatywa/. Z budżetu Mokotowa na 2012 r. można wyczytać, że wśród przychodów dzielnicy jest pozycja "sprzedaż nieruchomości R. 29A". Czyżby koniec tej rudery i jej pasożytów był bliski? Obawiam się, że owszem chętny na działkę w tak atrakcyjnym miejscu znajdzie się szybko i w kryzysie, ale co zrobić z mieszkańcami-patologicznymi rodzinkami? Wepchają je do jakiegoś normalnego bloku czy kamienicy? Nie chciałbym takiego sąsiedztwa."
Źródło: http://forum.gazeta.pl/forum/w,289,132053601,132053601,Raclawicka_29b.html

wtorek, 5 stycznia 2016

Kamienica + Muzeum Andrzeja Struga (+ tablica Tchorka) - al. Niepodległości 210

Lata 30-te XX w.
Źródło: http://wczorajidzis.blogspot.com/search/label/Mokot%C3%B3w

Kamienice zbudowano prawdopodobnie w 1926 r.
Jest jedną z trzech kamienic wchodzącą w skład zespołu domów przedwojennej Spółdzielni "Ognisko", pozostałe dwie to al. Niepodległości 212 i 214. W tym domu (w mieszkaniu 10A), w przedwojennym mieszkaniu Strugów, od 1981 r. mieści się Muzeum Andrzeja Struga - pisarza, polskiego żołnierza, działacza i senatora.
Poniżej link do strony Muzeum Andrzeja Struga:
Andrzej Strug, właściwie Tadeusz Gałecki (1871-1937).
Tablica z 1957 r. upamiętniała pisarza Andrzeja Struga następującymi słowami:
"W tym domu w ostatnich latach życia 1927-1937 mieszkał i tworzył znakomity pisarz Andrzej Strug Tadeusz Gałecki działacz Polskiej Partii Socjalistycznej, piewca Ludzi Podziemnych, przewodniczący Ligi Obrony Praw Człowieka i Obywatela, bojownik o jedność Polskiego Ruchu Antyfaszystowskiego".

 
Tablica Tchorka umieszczona jest na ścianie budynku od strony al. Armii Ludowej. I głosi, że: "Tu 7 sierpnia 1944 hitlerowcy rozstrzelali 56 Polaków".

Ciekawostka:
1. Polecam do poczytania korespondencję Andrzeja i Nelly Strugów. Według mnie uroczą, pełną miłości i uczuć.
Źródło: Muzeum Literatury.

niedziela, 3 stycznia 2016

Tablica pamiątkowa (+ dawna nazwa ulicy) - ul. Św. A. Boboli 6


Tablica głosi:
"W tym miejscu w dniu 22 grudnia 1943 r., w czasie wykonywania akcji bojowej polegli w walce z żandarmerią hitlerowską żołnierze oddziału zbrojnego Z.W.M. 
Antoni Szulc - ANTEK
Ryszard Lenkiewicz - RYSIEK
Cześć ich pamięci.
Wmurowano w dwudziestą rocznicę powstania Ludowego Wojska Polskiego 1943 - 1963."


Kolejny budynek, na którym zachował się numer ze starą nazwą ulicy - Ul. Chodkiewicza 6
Zmiana nazwy ulicy z Karola Chodkiewicza na Św. A. Boboli nastąpiła w październiku 2002 r.

sobota, 2 stycznia 2016

Teatr Guliwer - ul. Różana 16

Widok z ul. J. Dąbrowskiego
Tutaj już ul. Różana.

Wypada mi przytoczyć cytat, ponieważ lepiej spisać historii teatru, chyba mi się nie uda:
"Teatr Lalek Guliwer założyła grupa entuzjastów sztuki lalkowej pod wodzą absolwentki warszawskiej ASP Ireny Sowickiej w październiku 1945 roku. Pierwszą siedzibą zespołu była sala Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Warszawie, przy ul. Marszałkowskiej 8. Od razu też przystąpiono do przygotowań i prób nad sztuką "Szewczyk Dratewka" wg Marii Kownackiej w reżyserii Ireny Sowickiej. Pokonując ogromne przeszkody, w zrujnowanej Warszawie 7-osobowy zespół aktorski doprowadza do pierwszej premiery 28 kwietnia 1946 roku. Do końca maja sztuka wystawiana jest w ocalałych salach w Warszawie, potem teatr rusza w Polskę. Takie były początki. Po trzeciej premierze w grudniu 1947 roku sztuki "Guliwera w krainie liliputów" założycielka nadaje teatrowi nazwę "GULIWER". W 1952 roku Teatr został upaństwowiony.
Przez długie lata, bo do roku 1970, Guliwer nie miał własnej siedziby a przede wszystkim sali przystosowanej i wyposażonej dla potrzeb teatru. Dopiero w 1970 po 3 latach przebudowy, teatr uzyskał stałą siedzibę w budynku przy ul. Różanej 16."
Źródło: http://www.teatrguliwer.waw.pl/?plik=oteatrze&mod=
 
Zdjęcie z 1948 r. Przedstawia nowo-wybudowany gmach "SPOŁEM" (sala na 1000 osób).
Źródło: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=922524077835679&set=p.922524077835679&type=3&theater

Ciekawostki:
1. Teatr w 2015 r. obchodził 70 - lecie istnienia.
2. Teatr przystosowany dla dzieci niepełnosprawnych :).
=script> async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js">