środa, 13 stycznia 2016

Tablice pamiątkowe na murze więziennym - Areszt Śledczy w Warszawie-Mokotowie - ul. Rakowiecka 37

Wszystkie zdjęcia wykonane osobiście (kolejność zmieszczenia zdjęć: idąc od Al. Niepodległości w stronę ul. Puławskiej).

Tablica poświęcona - Kazimierzowi Pużakowi. Więzień Szlisselburga i Łubianki. Sądzony w moskiewskim Procesie Szesnastu i w procesie WRN. Więziony w więzieniu tu, na Mokotowie. Zmarł zamęczony w Rawiczu.

"Tablica" dotycząca - Generała Augusta Emila Fieldorfa, pseud. "NIL", zastępca komendanta głównego Armii Krajowej, zamordowany 24 lutego 1953 r.
Narodowe Centrum Kultury w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Lista 283 więźniów politycznych zamordowanych w tym więzieniu w okresie PRL.

Zbliżenie na środek wyżej zamieszonej tablicy. Cytuję fragment: 
"Braciom zbawionym przez śmierć i męczeństwo, pamięć; kochanie i błogosławieństwo.(...) Warszawa 1992."

Tablica poświęcona wydarzeniom z 2 sierpnia 1944 r. Zamordowano w tym dniu 600 więźniów, część więźniów stawiło czynny opór i dzięki pomocy ludności Mokotowa oswobodziła się i dołączyła do Powstania Warszawskiego.

Tablica upamiętniająca osobę - Kpt. Kazimierza Moczarskiego (1907-1975). Więzień polityczny w latach 1945-1956. Autor "Rozmów z katem".


poniedziałek, 11 stycznia 2016

Kamienica - ul. Narbutta 19

Widok od ul. Św. Szczepana (zdjęcia własne).


Widok od strony kościoła p.w. Św. Szczepana.
Budynek, pomimo tego, że leży przy ul. Św. Szczepana i od tej ulicy ma wejście, ma adres ul. Narbutta 19.
Powstanie kamienicy jest datowane na lata 1925 - 1928, B. Rogaczewski. Był to dom małżeństwa Aleksandry i Mariana Bielaszewskich - informacje podane przez Urząd m. st. Warszawa.
Natomiast w "Kronice Warszawskiej" z 1926 r. (wydanie z marca - nr 3) można znaleźć zapis, że Inspekcja budowlana zatwierdziła w marcu 57 projektów robót budowlanych m.in. właśnie  "Bielaszewski, Narbutta 19".
Na elewacji widać ślady po kulach.
Właścicielem nieruchomości na dzień 4 stycznia 2016 r. było m. st. Warszawa.
Zgodnie z Uchwałą nr LXX/2187/2010 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z dnia 14 stycznia 2010 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Starego Mokotowa budynek przy ul. Narbutta 19 jest obiektem chronionym wspomnianym planem.

Ciekawostki:
1. Szukając informacji o Państwu Bielaszewskich znalazłam informację o Panu Jerzym Marianie Bielaszewskim, pseudonim "Wiktor"; ur. 21 sierpnia 1904 r.; oficer informacyjny; stopień major; imiona rodziców: Marian i Aleksandra; oddział: Armia Ludowa - Sztab Główny. Szlak bojowy - Śródmieście.
Pan był kierownikiem referatu informacji niemieckiej w Wydziale Wojskowym Oddziału II (Informacji) Dowództwa Naczelnego Armii Ludowej - sierż. AL. inż. Marian Bielaszewski "Wiktor".
Kolejna informacja głosi, że zgodnie z Uchwałą/rozporządzeniem w Stanach Zjednoczonych z dnia 19 sierpnia 1957 r. zostało uchwalone, że "A-6282605, Gutnayer, Josef Marian, formerly Jerzy Marian Bielaszewski."
2. Znalazłam reklamę w prasie: Architektura i Budownictwo z 1930 r. Pod Malarskie Zakłady, na pierwszym miejscu:
"Przedsiębiorstwo Robót Malarskich - Remonty Ogólne
Marjan Bielaszewski
Warszawa, Narbutta 19 (dom własny), Tel. 138-28."


W związku z powyższymi informacjami przypuszczam, że Pan Jerzy Marian Bielaszewski był synem właścicieli nieruchomości przy ul. Narbutta 19. Prawdopodobnie po wyjeździe dom Państwa Bielaszewskich zmienił właściciela. - To są oczywiście tylko moje przypuszczenia. Może Ktoś coś wie więcej?

Poniższe zdjęcie wykonałam w lipcu 2016 r., ujęcie od ul. Narbutta.

sobota, 9 stycznia 2016

Tablica pamiątkowa - ul. Goszczyńskiego 1 (Szpital)


ul. Goszczyńskiego 1 – Szpital Elżbietanek – w dniach 27 – 29 sierpnia 1944 r. hitlerowcy zniszczyli ogniem artylerii i bombami lotniczymi szpital, mimo wywieszonej flagi Czerwonego Krzyża. Miejsce upamiętnione tablicą na głazie.
Ładne, zadbane miejsce pamięci. Nasadzenia uformowane, przed samą tablicą nasadzone begonie. W tle widać ogrodzenie Szpitala.

piątek, 8 stycznia 2016

Edward Rydz-Śmigły - ul. Sandomierska 18

Tablica umieszczona na budynku w 1994 r. ( zdjęcie własne).
Edward Rydz-Śmigły urodzony 11 marca 1886 r. Brzeżany. Zmarł 2 grudnia 1941 r. w Warszawie. W niecałe 5 tygodni od przyjazdu do Warszawy zmarł na zawał serca w swoim mieszkaniu przy ul. Sandomierskiej 18 m. 6. Podobnież (ponieważ nie wszyscy się z teorią zgadzają) został pochowany potajemnie na cmentarzu Powązkowskim, jako nauczyciel Adam Zawisza.

Ciekawostki:
1. Marszałek ożenił się z Martą Thomas, która zmarła tragicznie w 1951 r. w Nicei.
2. Edward Rydz-Śmigły nie miał dzieci.
3. Kamienica przy ul. Sandomierskiej 18 powstała około 1935 r.

czwartek, 7 stycznia 2016

Budynek - ul. Racławicka 29B

Rozpoczynam widokiem budynku od ul. Racławickiej ( w tle widać nową tabliczkę z numerem budynku i płytę zasłaniającą dojście do wejścia do budynku od strony Kaplicy Rzymsko-Katolickiej Karmelitów Bosych p.w. św. Józefa). Okna u góry wymienione - plastik. Wszystkie zdjęcia własne ;).

Tutaj widać kontener - prawdopodobnie oczyszczanie kamienicy po lokatorach. W budynku mieściła się całodobowa przychodnia weterynaryjna (wejście zasłania kontener, schodziło się po schodkach tak jakby do sutenery).
Do kamienicy należy całkiem spory kawałek "ogródka", który jak widać na zdjęciach jest bardzo zaniedbany.
Widok od uliczki prowadzącej do budynków przy ul. Racławickiej 29 i 29A.
Widok opłakany. Szyby powybijane. Cały parter zamurowany.
Pomazane ściany, gdzieniegdzie tynk odpada, widać cegłę.
Widok od budynku przy ul. Racławickiej 29A.
Na rogu widać reklamę weterynarza "24wet".
Jedyna zauważalna zadbana rzecz w tej kamienicy to narożny balkon.
AKTUALIZACJA:
Cytuję za (źródło): http://www.warszawa.bloklog.pl/wiadomosci/fb-post,136485/
"Racławicka 29. Dom własny architekta Juliana Putermana - Sadłowskiego.
Kolejna wartościowa willa która w zapomnieniu dożywa swych ostatnich dni. Innym słowem dziedzictwo międzywojennego modernizmu zagrożone wyburzeniem.
Zbudowany ok. 1930. Obok stoi dom jego kolegi- rzeźbiarza Antoniego Miszewskiego (dziś klasztor Karmelitów), również autorstwa Putermana.
Obiekt od dwóch lat jest opuszczony i popada w coraz większą ruinę.
Dom jest podręcznikowym przykładem domu funkcjonalistycznego. Posiadał dwa tarasy na dachu, narożne balkony, narożną przeszkloną klatkę schodową a nawet odpowiednio zaprojektowany daszek nad kominami na tarasie."


W związku z kamienicą i okolicą (częścią ul. Racławickiej - od al. Niepodległości do ul. Kazimierzowskiej) powstały dwa artykuły w Gazecie Wyborczej (linki do artykułów dla zainteresowanych: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,7353947,Dom_grozy_z_ulicy_Raclawickiej.html oraz  http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,8277254,Sami_wyczyscili_swoja_ulice__Bo_chca_lepiej_zyc.html ).
Poniżej przytaczam fragment z dnia 21 sierpnia 2010 r.:
 "To filozofia wiecznego czekania musiała sprawić, że mieszkańcy dali się zastraszyć lokatorom "strasznego dworu", czyli zrujnowanej przedwojennej willi przy ul. Racławickiej 29b. Prawie w całości zajmuje ją kilkunastoosobowa rodzina: ojciec kryminalista (chwilowo na wolności) i niewylewająca za kołnierz matka. W domu rządzą "pociechy" - gromada wyrostków od lat kilku do "po dwudziestce". Willa jest komunalna, z małym ogródkiem. Świetne miejsce na przeciągające się do późna w nocy imprezy. - A na co dzień awantury, wrzaski, wizyty policji. I tak w kółko. Ci ludzie nie potrafią zadbać nawet o miejsce, w którym mieszkają - mówi Cubrzyński. - Zadłużyli mieszkanie. Zdewastowali wnętrze, w środku palili ogniska. Okna zalepili wlepkami, ściany zasmarowali setkami napisów. Ale na szczycie schodów wejściowych jak ponury żart tkwi biało-czerwona flaga. Znaczy - rodzina patriotyczna, która patriotyzm zgrabnie łączy z dewastowaniem okolicy."
Źródło:  http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,8277254,Sami_wyczyscili_swoja_ulice__Bo_chca_lepiej_zyc.html

Kolejno można znaleźć następujące informacje odnośnie budynku przy ul. Racławickiej 29B.

Zgodnie z Uchwałą Nr LXXXII/2739/2006 RADY MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY z dnia 10 października 2006 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu skrzyżowania ul. Puławskiej z ciągiem ulic Racławicka=Dolna = część I. 
Można się dowiedzieć, że nieruchomość przy ul. Racławickiej 29B jest objęta planem zagospodarowania i ma oznaczenie MW/A2. MW - mieszkalnictwo wielorodzinne. A2 - adoptowana zabudowa.
Warunki zabudowy to m.in.: min. 25% terenu należy przeznaczyć na zieleń czy zakaz nadbudowy.

W artykule z dnia 30 stycznia 2014 r. na stronie Sadyba24 można przeczytać o sprzedaży pierwszych domów komunalnych m.in. Budynku przy ul. Racławickiej 29B. Przytaczam punkt 6:
" Dzielnica Mokotów ogłosi w tym roku pierwszy przetarg na nieruchomości z Sadyby, które wykorzystywała dotąd na cele socjalne. Z długiej listy kamienic i domów przeznaczonych do sprzedaży, pierwszy do nowych właścicieli ma trafić parterowy dom (194 m2) na dużej działce (1.335 m2) przy ul. Ojcowskiej 4. Wpływ z tej sprzedaży urzędnicy z Mokotowa zapisali już w tegorocznym budżecie dzielnicy (obok sprzedaży 2 innych obiektów: przy Narbutta 58 i Racławickiej 29b). Za nieruchomość spodziewają się otrzymać 2,5 miliona złotych. Ze względu na trudności z opróżnieniem lokali i kontrowersje towarzyszące ich prywatyzacji, kolejne kamienice i domy komunalne ze starej Sadyby trafią pod młotek zapewne dopiero po wyborach samorządowych, w przyszłym roku."
Źródło: http://www.sadyba24.pl/wiadomosci/item/466-przepowiednie-prognozy-i-plany-dla-sadyby-na-rok-2014-top-10  
Na dzień 4 stycznia 2016 r. nieruchomość nadal jest własnością m. st. Warszawa i nie widnieje, jako nieruchomość na sprzedaż bądź wynajem.

Ciekawostki:
1. Przeglądając fora trafiłam na komentarz z dnia 15 grudnia 2009 r. na temat kamienicy i jej lokatorów:
   "Co prawda dom ma numer 29 B, a nie A. Jednak nie to jest ważne. Ten dom jest
   zrujnowany, bo dzielnica nie ma pieniędzy na remont. Część mieszkańców z tej
   dawniej pięknej willi nie tylko niszczy notorycznie wszystko w miejscu gdzie
   mieszka, ale i wokół. Od lat nie płacą czynszu, mają sprawę o eksmisję,
   dorośli nie pracują, a wódkę piją z pieniędzy pomocy społecznej. Czują się
   całkowicie bezkarni. Jak długo jeszcze będziemy to tolerować?!" 
Źródło: http://forum.gazeta.pl/forum/w,289,104214215,104214215,Dom_grozy_z_ulicy_Raclawickiej.html?s=1
2. Kolejny niezbyt krzepiący komentarz z dnia 3 stycznia 2012 r. na forum:
"Chciałem wrócić do wątku meliny /skądinąd niegdyś wspaniałej przedwojennej willi/ na Racławickiej 29b, której sąsiedzi mają dość towarzystwa tam mieszkającego /i słusznie/ i organizują co pewien czas spontaniczne odmalowywanie elewacji okolicznych kamienic /super inicjatywa/. Z budżetu Mokotowa na 2012 r. można wyczytać, że wśród przychodów dzielnicy jest pozycja "sprzedaż nieruchomości R. 29A". Czyżby koniec tej rudery i jej pasożytów był bliski? Obawiam się, że owszem chętny na działkę w tak atrakcyjnym miejscu znajdzie się szybko i w kryzysie, ale co zrobić z mieszkańcami-patologicznymi rodzinkami? Wepchają je do jakiegoś normalnego bloku czy kamienicy? Nie chciałbym takiego sąsiedztwa."
Źródło: http://forum.gazeta.pl/forum/w,289,132053601,132053601,Raclawicka_29b.html
=script> async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js">