Willa Arpada Chowańczaka – dawna, zaniedbana willa położona przy ul. Morskie Oko 5 (dawniej ul. Puławska 61). Zachowaniem zaniedbanej willi interesuje się rodzina Chowańczaków zamieszkała w Buenos Aires w Argentynie.
Zdj. z archiwum Marty Chowańczak
Budynek powstał w 1928 r. dla "króla futer" Arpada Chowańczaka.
Firma Chowańczaka uchodziła za jedną z najlepszych w kraju, a wśród klientów sklepu przy Krakowskim Przedmieściu 17 byli między innymi: Ignacy Mościcki, Pola Negri czy ambasador Józef Potocki. Futra eksportowano do Chin, Kanady, USA, Wielkiej Brytanii. W szczytowym okresie istnienia firma Arpada Chowańczaka mieszcząca się na ul. Puławskiej 61, zatrudniała ok. 500 osób. Po wojnie futrzarskie imperium A.Chowańczak & Swie straciło na znaczeniu i przestało istnieć. Podczas powstania warszawskiego miejsce to zostało zdobyte 6 sierpnia przez 3. Pluton I Pułku Szwoleżerów pod dowództwem por. Aleksandra Tyszkiewicza "Górala", a potem, bohatersko bronione, dzięki czemu gmach nigdy nie został zdobyty, pomimo jednego zabitego i wielu ciężko rannych. Willa stanowiła również punkt konspiracji przed powstaniem, ówczesny właściciel Jan Daniel Chowańczak z własnych środków skupował dla powstańców broń. Jego zasługą było ukrywanie w swojej willi swoich pracowników, wielu z nich było żydowskiego pochodzenia.
Również z archiwum M. Chowańczak
Z willą wiąże się skromny wątek romantyczny. Młoda kobieta, o imieniu Hanka, która znalazła tu schronienie, została zastrzelona nocą, gdy wyszła w białej koszuli do ogrodu po kwiaty, a to dlatego, bo pokochała jednego z Powstańców i chciała mu podarować piękne róże z ogrodu.
Obecnie willa znajduje się w rękach prywatnych i jest zaniedbana.
Stołeczny konserwator zabytków w 2005 r. wszczął postępowanie o wpisaniu willi na listę obiektów zabytkowych w celu uniemożliwienia właścicielowi terenu rozbiórki budowli, po wielu odwołaniach i kilku latach osiągnięto cel i willa została wpisana na listę obiektów zabytkowych.
15 kwietnia 2009 r., podczas pożaru, zniszczeniu uległ dach oraz poddasze willi. Po pożarze miasto przekazało sprawę do prokuratury, podejrzewając popełnienie przestępstwa poprzez podpalenie zabytkowego budynku. Po raz kolejny budynek podpalono 29 września 2010 r., jednak tym razem uszkodzenia budowli były niewielkie. Willa nadal niszczała, jednak w 2011 r. pojawiła się nadzieja na nowego inwestora, który być może będzie chciał odrestaurować budynek. Ostatecznie w styczniu 2012 r. dotychczasowy właściciel wystawił willę na sprzedaż, którą w listopadzie nabyła spółka Andrzeja Piliszka – ma on zamiar zrewaloryzować willę, odtworzyć dawny wystrój wraz z dachem i stolarką. Rodzina nowego właściciela zamieszka w odremontowanej willi, zaś na sąsiednich działkach mają powstać nowe budynki.
Ciekawostki:
Ciekawostki:
- w latach 90tych na korytarzu na parterze miało miejsce zabójstwo - obywatel potraktował kolegę nożem;
- Zielony wartburg należał do jednego z mieszkańców kamienicy;
- w 2002 r. mieszkało około 8 rodzin;
- w 2002 r. mieszkało około 8 rodzin;
- do 2003 r. w kamienicy mieszkali lokatorzy;
- kwiecień 2013 r. dotacja miasta, to zaledwie 35 proc. pieniędzy, które pochłonie remont
dachu, ale w kolejce czekają też inne zabytki. Za 113 tys. zł miejskiego
dofinansowania odtworzona zostanie więźba i pokrycie dachu, który
zawalił się cztery lata temu wskutek pożaru. Wykonane zostaną również
pionowe izolacje i poziome ściany fundamentowe.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz